Nastasia i Patrick. Przede wszystkim motywem przewodnim tej sesji jest mustang ^.^ Tak, Patrick praktycznie oka nie spuszczał z tej furki. Aż żona musiała go bukietem trzepnąć! Ha ha. Nie przedłużając zapraszam Cię do oglądania.
Jeżeli jesteś zainteresowana/y podjęciem współpracy ze mną nie tylko w dziale sesji ślubnych, ale i sesji indywidualnych, stylizowanych, home staging’u, sesji deweloperskich do sprzedaży mieszkań i innych serdecznie zapraszam!
Cześć. Mam na imię Maciej i jestem fotografem ślubnym. Chciałbym Cię zabrać w podróż po historiach ludzi, których miałem zaszczyt poznać, zaprzyjaźnić się i podziękować im za tę przyjaźń w formie reportażu – ślubnego, rodzinnego, brzuszkowego, czy choćby portretowego jak i wielu innych sesjach. Tak się odwdzięczam za zaufanie!